Zmarła poetka i malarka Marianna Olkowska
Refleksje z ostatniego Pożegnania Prof. Juliuszowi Chrościckiemu
VII Międzynarodowe Dni Ks. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego |
„POLSKI HORACY” NIE SPOCZYWA JUŻ BEZIMIENNIE Siódme z kolei Międzynarodowe Dni ks. jezuity Macieja Kazimierza Sarbiewskiego miały jak zwykle szeroki zasięg (8 miejscowości Mazowsza) oraz bogaty program. Najważniejszym akcentem było odsłonięcie „sarmackiemu Horacemu” tablicy na starych Powązkach, dzięki czemu nie spoczywa już bezimiennie. Dużym wydarzeniem był również koncert Edyty Gepert w Płońsku. Ważny był także pierwszy jubileusz Stowarzyszenia Academia Europaea Sarbieviana i wyborcze Walne Zgromadzenie tej organizacji, która powstała pięć lat temu, aby pomóc wskrzeszać z zapomnienia „chrześcijańskiego Horacego z Mazowsza”. „Sarmacki Horacy” ma tablicę O tym, że „polski Horacy” nie ma swojego grobu, ani nawet tablicy (mimo iż jego popiersie stoi w panteonie największych Polaków na Zamku Królewskim w Warszawie), i na starych Powązkach chodzi się po jego szczątkach, miłośnicy M.K. Sarbiewskiego utwierdzili się przed rokiem, podczas wyprawy do Warszawy, kiedy postanowili poznać w stolicy ślady po poecie z Sarbiewa. Dzięki pasji i wiedzy pana Stefana Świetliczko (varsavianisty, miłośnika historii) wiadomo już, że Poeta Laureatus miał trzy pogrzeby. Najpierw został pochowany w podziemiach kościoła oo. jezuitów przy ul. Świętojańskiej w Warszawie, obok archikatedry św. Jana, gdzie spoczywał przez prawie 200 lat. Szczątki jego nie zaznały jednak spokoju. Trumna poety z Sarbiewa była szabrowana podczas potopu szwedzkiego, naruszana w czasie wojny północnej, Insurekcji Kościuszkowskiej, okupacji pruskiej, czy przez wojska Napoleona. Dziś w podziemiach jezuickiej świątyni nie ma śladu po słynnym pięknym nagrobku M.K. Sarbiewskiego, wyrzeźbionym przez Jana Kryńskiego. Dawną obecność szczątków barokowego poety upamiętnia tylko replika jego popiersia z Zamku Królewskiego. Po kasacie zakonu jezuitów w 1773 r., świątynia przy ul. Świętojańskiej stała się kościołem szkolnym, podległym Komisji Edukacji Narodowej. W 1834 r. przejęli ją, mocno zniszczoną, oo. pijarzy, którzy podczas porządkowania grobów znaleźli trumnę ze szczątkami - rozpoznali je po mało czytelnym napisie „Po...Laur...S”. Z szacunku dla niego i jego dzieł, które wykładali w szkołach, przenieśli szczątki Sarbiewskiego ok. 1834 r. do swojego kościoła pw. św. Pryma i Felicjana na ul. Długą (dziś katedrę Wojska Polskiego). Jednak kilka miesięcy później (po upadku powstania listopadowego) na rozkaz władz carskich, zwłoki zakonników przeniesiono potajemnie na cmentarz Powązkowski. „Polski Horacy” spoczywał tam w zbiorowej mogile z oo. pijarami – w odległości ok. sześciu metrów od ściany kościoła św. Boromeusza - aż do II wojny światowej. Niestety, mogiłę naruszoną przez hitlerowskie bombardowania, zlikwidowano w Polsce Ludowej. Od tamtej pory depcze się po bezimiennych szczątkach ks. Sarbiewskiego i oo. pijarów – w tym wielu zasłużonych. jak choćby reformatora szkolnictwa ks. Stanisława Konarskiego – pod osłoną wyłożonej biało-szarą kostką alei cmentarnej. Tylko na ścianie kościoła św. Boromeusza w latach Gomułki zamontowano tablicę informującą o skrytym pochówku, z nazwiskami kilku znanych osób, m.in. ks. Stanisława Konarskiego, czy ks. Tadeusza Wagi. Nie ma na niej jednak uwieńczonego przez papieża Urbana VIII poety, jezuity ks. M.K. Sarbiewskiego. Dlatego Academia Europaea Sarbieviana wzięła na siebie obowiązek upamiętnienia sławnego rodaka osobną tablicą. Po roku przygotowań, w niedzielę, 8 maja 2011 roku, po uroczystej mszy św. w kościele św. Boromeusza poświęconej M.K. Sarbiewskiemu (homilię wygłosił o. jezuita ks. jezuita dr. Krzysztof Dorosz), na murach zabytkowej świątyni w najstarszej części warszawskich Powązek została odsłonięta tablica z czarnego granitu. Wykonana w jego rodzinnej miejscowości, pod pieczą proboszcza ks. Witolda Godlesia z Sarbiewa. Była to historyczna i bardzo wzruszająca chwila, bo „sarmacki Horacy” nie będzie już spoczywać bezimiennie. Uczestniczyli w niej liczni duchowni, na czele z prowincjałem jezuitów oraz setki warszawiaków. Oczywiście nie zabrakło rodaków z ziemi rodzinnej Sarbiewskiego i wielu członków Akademii Europaea Sarbieviana, z Zarządem na czele, której to dziełem jest historyczna tablica, ważna dla pamięci i kultury narodowej. Koniec pierwszej kadencji władz Akademii Od tych majowych dni Zarząd Akademii funkcjonuje w trochę zmienionym składzie. Jak co roku, Międzynarodowe Dni ks. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego „Chrześcijański Horacy z Mazowsza” poprzedziło bowiem Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia Academia Europaea Sarbieviana (AES). W br. było ono jubileuszowe, bo piąte z kolei, kończące pierwszą pięcioletnia kadencję władz AES, stąd obyły się wybory. Nowy skład Zarządu AES stanowią: dr Teresa Kaczorowska z Ciechanowa (dotychczasowy prezes), prof. Juliusz Chrościcki z Warszawy (wiceprezes), Mariusz Pasierowski z gm. Baboszewo (skarbnik), Bogumiła Umińska z Ciechanowa (dotychczasowa sekretarz) i członkowie: ks. Witold Godleś (proboszcz parafii w Sarbiewie), Artur Wiśniewski (dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Płońsku) i Janusz Paczkowski z Warszawy. W skład Komisji Rewizyjnej weszli: Danuta Kucińska (Płońsk), Sławomir Zembrzuski (Płońsk) i Leszek Ciarkowski (Ciechanów). Może warto przypomnieć, że Stowarzyszenie powstało w lipcu 2006 r. na plebanii w Sarbiewie (w KRS zostało zarejestrowane 2 stycznia 2007). Jego członkowie (obecnie ponad 50) to zarówno lokalni twórcy, animatorzy kultury, duchowni i samorządowcy, jak też ceniące „polskiego Horacego” osoby z kraju i z zagranicy, w tym poeci i badacze. Wszyscy postawili sobie za cel (w przyjętym Statucie) nie tylko propagowanie twórczości literackiej i naukowej najwybitniejszego poety łacińskiego XVII wieku ks. jezuity Macieja Kazimierza Sarbiewskiego, ale także przypomnienie wartości artystyczno-duchowych epoki baroku oraz krzewienie tradycji kulturowych i historycznych Mazowsza z czasów I Rzeczypospolitej. Celem strategicznym Academii jest zbudowanie dworu Sarbiewskich z oficyną w Sarbiewie i utworzenie w nim Muzeum Baroku, biblioteki z czytelną oraz siedziby AES, a w przyległej do dworu oficynie - moteliku z restauracją sarmacką. Ma to być ośrodek twórczy, badawczy i edukacyjny, pracujący nad literaturą i kulturą epoki XVII wieku przez pryzmat M. K. Sarbiewskiego. AES jest już prawnym właścicielem gruntu (0,444 ha), którą nabyła od samorządów - w centrum Sarbiewa, w historycznym miejscu, gdzie stał niegdyś dwór właścicieli Sarbiewa, czyli rodziny Sarbiewskich herbu Prawdzic. AES ma również gotową koncepcję architektoniczną Sarbinum, opracowaną przez architekt Julię Karłowską z Warszawy, która zaprojektowała dwór w stylu mazowieckim wraz z oficyną (przyszłą restauracją z motelikiem, mającą pomóc w utrzymaniu ośrodka). AES, jako organizacja pozarządowa, nie ma jednak pieniędzy na powstanie inwestycji. Zarząd przygotował więc na ten cel (własnym wysiłkiem) wniosek aplikacyjny o środki UE (w ramach RPO Woj. Mazowieckiego), ale został on w 2008 r. odrzucony z powodów formalnych (potraktowany jako projekt komercyjny). Nie udało się też pozyskać funduszy z MKiDN na dofinansowanie dokumentacji technicznej planowanej inwestycji. Jak poinformowałam na Walnym, w ostatnich dwóch latach władze Academii przygotowywały się do ponownego złożenia wniosku aplikacyjnego (na dwór, bez oficyny), w ramach drugiej tury ubiegania się o fundusze UE. Jednak z braku funduszy, naboru wniosków od 2008 roku nie wznowiono… Minione pięć lat skłoniło na wyborczym Zebraniu AES do podsumowań, a także snucia planów na przyszłość. Nie był to okres łatwy dla Akademii. Poza brakiem pomocy finansowej na budowę Dworu Sarbiewskich, Academia do tej pory nie ma nawet biurka z telefonem, a jej członkowie pracują społecznie. Nie udało się jej wydać CD z hymnem AES (kompozycja Ireny Podobas do słów M. K. Sarbiewskiego „Do źródła Sony”), czy pozyskać cennego księgozbioru od Pani Elżbiety Dłabik. Nie zorganizowano też wyprawy studyjnej śladami M.K. Sarbiewskiego do Rzymu i do Wilna (może uda się to w 2011 r., dzięki współpracy z rejonem Kelme na Litwie). Ale w wielu sprawach Academii się powiodło. Udało się jej rozwinąć współpracę z Zamkiem Królewskim w Warszawie - ostatnim domem poety z Sarbiewa, gdzie mieszkał jako kaznodzieja króla Władysława IV przez ostanie pięć lat swego życia. Stąd od dwóch lat, jesienią, Dzień Macieja Kazimierza Sarbiewskiego odbywa się także na Zamku Królewskim: z wykładami, jego poezją i muzyką. To ważne, bo Dzień w królewskim gmachu uświadamia, że Sarbiewski był związany z najwyższym dworem I RP, jego elitą i przysparza Akademii prestiżu. Poza tym AES utworzyła dwa Oddziały poza krajem: na Litwie i w Niemczech (kolejny planowany jest w Rzymie), prowadzi swoją stronę internetową www.sarbiewski.eu, gromadzi nowe publikacje i wydawnictwa o M.K. Sarbiewskim, poszerza kręgi (liczy już ponad 50 członków). Władze AES dbają o trwałe dziedzictwo kultury i historii (poza ufundowaniem tablicy M. K. Sarbiewskiemu na Cmentarzu Powązkowskim, w 2010 r. posadzono śp. Senator Janinie Fetlińskiej w Sarbiewie Dąb Pamięci - była ona członkiem Academii Europaea Sarbieviana i zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, 10 kwietnia 2010 r.). AES otrzymała też pierwsze dary – finansowe i artystyczne, m.in. hymn Akademii (kompozycja Ireny Podobas), portret i rzeźbę poety (Daniel Ratz i Sławomir Zembrzuski) oraz logo AES (prezent artysty Janusza Golika z Warszawy). Zarząd przygotował też (i sukcesywnie wręcza) legitymacje członkowskie AES i promuje „polskiego Horacego” poprzez artykuły, odczyty, spotkania w szkołach. Miłośnicy poety z Sarbiewa mogą poznać jego ślady podczas wspólnych wypraw do Warszawy, sięgnąć po kilka nowych publikacji książkowych, zaś literat spod Płońska, Ryszard Tarwacki, przekłada utwory Sarbiewskiego na j. polski. Do sukcesów AES należy zaliczyć również wydanie w trzech językach kolorowego folderu, a także pocztówek z Dni M.K. Sarbiewskiego. Academia zdołała już zaskarbić sobie życzliwość wielu środowisk Płn. Mazowsza - począwszy od samorządów wszystkich szczebli, poprzez liczne instytucje kultury (muzea, biblioteki, centra kultury), szkoły i uczelnie, parafie i Jezuitów, stowarzyszenia i organizacje społeczne, aż po parlamentarzystów i najwyższe władze. Na Międzynarodowych Dni M.K. Sarbiewskiego gościli do tej pory, m.in. parlamentarzyści (śp. senator Janina Fetlińska i Robert Kołakowski – członkowie AES), wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski (obiecał pomoc władz państwowych), biskup płocki ks. dr Piotr Libera, rektor Seminarium Duchownego w Płocku prof. Ireneusz Mroczkowski, liczni radni różnych szczebli, w tym roku – obecny był marszałek woj. mazowieckiego ds. kultury Marcin Kierwiński. - Myślę, że przez pierwsze 5 lat i tak udało nam się zrobić wiele, mając na uwadze, że Zarząd działa społecznie, nie ma lokalu, biurka, ani telefonu – mówiła prezes AES dr Teresa Kaczorowska (autorka tekstu), podsumowując pierwszą kadencję, wymieniając najważniejsze dokonania AES i dziękując wszystkim za pomoc oraz zaangażowanie. Siedem edycji festiwalu Sarbiewskiego Największym co roku wyzwaniem dla miłośników Sarbiewskiego jest odbywający się w maju od siedmiu lat – wielki 3-dniowy międzynarodowy festiwal, przygotowany wspólnymi siłami około 20 partnerów z AES - czyli Międzynarodowe Dni M.K. Sarbiewskiego „Chrześcijański Horacy z Mazowsza” pod patronatem Marszałka Sejmu RP, Marszałka Mazowsza i Biskupa Płockiego. W ciągu siedmiu lat (AES powstała po II Międzynarodowych Dniach M.K. Sarbiewskiego) odbywa się on terenie kilku miejscowości, z udziałem literatów, uczonych i artystów z różnych państw. Program jest bardzo bogaty, dlatego impreza weszła już na stałe do kalendarza imprez regionu, bo aktywizuje wiele środowisk. Co roku na Płn. Mazowszu organizowane są spotkania z pisarzami, wykłady, koncerty poetycko-muzyczne, nabożeństwa, wystawy, spektakle teatralne – na terenie kilku miejscowości Płn. Mazowsza: Sarbiewa, Płońska, Ciechanowa, Pułtuska, gminy Baboszewo, Rostkowa, Czernic Borowych, Przasnysza, Warszawy. Te Dni – które są manifestacją wspaniałej polskiej tradycji i kultury - pełnią też dużą rolę integracyjną środowisk lokalnych, jak intelektualistów. Mocno już spopularyzowały M.K. Sarbiewskiego, mimo iż nadal niewielu wie, że jest on do dziś najsławniejszym poetą polskim w świecie. Z okazji pierwszego jubileuszu AES warto podkreślić, że co roku na Dniach gości wielu poetów, uczonych oraz artystów z kilku państw. Z bliskiej Sarbiewskiemu Litwy byli Romuald Mieczkowski, Wojciech Piotrowicz, Józef Szostakowski, Eugenija Vaitkevičiūti, Birute Jonuskaite, 4-osobowa delegacja z Kroż. Wykłady podczas siedmiu edycji Dni mieli wybitni sarbiewolodzy i badacze, jak prof. Aleksander W. Mikołajczak, Jakub Lichański, Jan Dzięgielewski, Juliusz A. Chrościcki, Janusz Rohoziński, Libor Martinek (Czechy), prof. Kazimierz Braun (USA), dr Józef Szostakowski (Litwa), ks. dr Eligiusz Dymowski (Kraków), dr Stanisław Opiela SJ, dr Tadeusz Witkowski (USA), Daniel Artymowski (Zamek Krłewski), Lech Bobiatyński (BUW). Większość odczytów została opublikowana w literackim periodyku „Ciechanowskie Zeszyty Literackie” i Zarząd AES planuje, aby wydać je kiedyś w formie książki. Na Międzynarodowych Dniach M.K. Sarbiewskiego było wielu poetów i prozaików z Polski i innych państw, m.in. Zbigniew Jerzyna, dr Bohdan Urbankowski, Józef Pless, Marek Wawrzkiewicz, dr Dariusz Dziurzyński, Rafał Jaworski, Mira Niewińska, Barbara Gruszka-Zych, dr Grzegorz Wiśniewski, Andrzej Zaniewski, Jerzy Fryckowski, dr o. Wacław Oszajca, Krzysztof Karasek, Wojciech Łęcki, Daniel Ratz, Janina Osewska, dr Elżbieta Juszczak, Zdzisław Łączkowski i inni, w tym laureaci siedmiu edycji ogólnopolskiego konkursu „O Laur Sarbiewskiego” oraz wielu literatów z Płn. Mazowsza. Niektórzy zostali członkami AES. Z artystów, którzy wystąpili na Międzynarodowych Dni M.K. Sarbiewskiego warto wymienić solistów Opery Narodowej z Rzymu: Paulo de Martino i Caterine Zbrighi, Jacka Kowalskiego z Zespołem św. Ludwika (Poznań), Wojciecha Siemiona, Stanisława Jaskułkę, Basię Raduszkiewicz (Olsztyn), Artura Gotza z Piwnicy pod Baranami, Stanisław Soykę z zespołem, Grzegorza Turnau z zespołem, zespół Pro Musica Antiqua z Olsztyna, Szczęsnego i Barbarę Wrońskich z Krakowa, Andrzeja Sikorowskiego, Barbarę Bursztynowicz, Marcina Zalewskiego. W 2011 r. wystąpili Edyta Geppert, zespół Dekameron, Andrzej Ferenc, skrzypek Marek Snycerski. Co roku mają okazję zaprezentować się też miejscowi artyści z Płn. Mazowsza, jak Wojtek Gęsicki, chór Sine Nomine, zespół Horrendus, czy uczniowie PSM - w Płońsku, Ciechanowie, Mławie. Podczas Dni rozstrzygane są co roku bardzo ważne cztery konkursy „O Laur Sarbiewskiego": poezji (ogólnopolski), krasomówczy, recytatorski, plastyczny (trzy ostatnie dla młodzieży na Mazowszu). Sprawiają one, że wiele osób, młodych i starszych, musi sięgnąć po biografię i utwory Sarbiewskiego. Konkursy pełnią więc ogromną rolę edukacyjną oraz popularyzującą twórczość uwieńczonego poety z Sarbiewa. Warto też przypomnieć, że w 2007 r., dzięki mazowieckim wojewodzie i kuratorium oświaty, odbyła się pierwsza edycja konkursu z wiedzy o M. K. Sarbiewskim dla uczniów liceów ogólnokształcących Mazowsza (szkoda, że tylko jedna, ale obecny rząd nie jest tym tematem zainteresowany). VII Międzynarodowe Dni Ks. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego (2011) VII Międzynarodowe Dni Ks. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego „Chrześcijański Horacy z Mazowsza” pod patronatem Marszałka Sejmu RP, Marszałka Mazowsza i Biskupa Płockiego (6-8 maja 2011) objęły aż osiem miejscowości: Płońsk- Przasnysz-Czernice Borowe Rostkowo-Baboszewo-Polesie-Sarbiewo-Warszawa-Ciechanów. Program też był bogaty. W sumie odbyły się pięć koncertów, w tym: Edyty Geppert (MCK Płońsk), dwa koncerty poetycko-muzyczne (kościół w Sarbiewie – zespół Dekameron i aktor Andrzej Ferenc, oraz w MCK w Płońsku - „Sceny myśliwskie” i uczniowie PSM I st. w Płońsku), koncert muzyki barokowej (kościół św. Michała Archanioła w Płońsku) i koncert skrzypcowy Marka Snycerskiego z Warszawy (Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie). Odbyło się aż sześć spotkań autorskich z poetami z Polski, Litwy i USA. W Płońsku), gm. Baboszewo, gm. Czernice Borowe i w Przasnyszu wystąpili poeci: Janina Osewska (Augustów), Marek Czuku (Łódź), Stanley Kwiatkowski (Cleveland, USA), Romuald Mieczkowski (Wilno, Litwa), Alina Szymczyk (Chicago, USA) i Piotr Zemanek (Bielsko-Biała). Badacze wygłosili cztery odczyty i prelekcje (w Płońsku, w Polesiu gm. Baboszewo, w Sarbiewie i w Ciechanowie) – byli to prof. Elwira Buszewicz (UJ Kraków), prof. Janusz Rohoziński (AH Pułtusk), Lech Bobiatyński (UW, Warszawa) i Daniel Artymowski (Zamek Królewski Warszawa). W programie były również dwie dwie msze św. w intencji M.K. Sarbiewskiego (w Sarbiewie i w kościele św. Boromeusza na Powązkach w Warszawie), Noc Poetów (MCK w Płońsku), poznawanie śladów M.K. Sarbiewskiego w Warszawie (poza odsłonięciem tablicy M.K. Sarbiewskiego na Powązkach) oraz wiele imprez towarzyszących. Tradycyjnie rozstrzygnięto cztery konkursy „O Laur Sarbiewskiego": poezji (ogólnopolski), krasomówczy, recytatorski, plastyczny (trzy ostatnie dla młodzieży Mazowsza). Jury pod przewodnictwem ks. dr. o. Krzysztofa Dorosza SJ z Torunia wyłoniło spośród 89 zestawów poezji (w ubr. 56) zwycięzców trzech głównych nagród. Pierwszą otrzymał Jerzy Fryckowski z Dębnicy Kaszubskiej, drugą Wojciech Czerniawski ze Szprotawy, zaś trzecią – Katarzyna Zając z Ozimka spod Opola. Dwa równorzędne wyróżnienia trafiły do rąk Beaty Patrycji Klary z Gorzowa Wlk. i Lidii Izabeli Lachowskiej z Przewodowa Parceli, gm. Gzy, pow. Pułtusk. Wyróżnienie specjalne za wiersz o Płońsku pt. „Barwy miasta” otrzymał Zdzisław Wolski z Płońska. Ten VII Ogólnopolski Konkurs Poezji „O Laur Sarbiewskiego” odgrywa dużą rolę w przypomnieniu i krzewieniu twórczości sławnego, a zapominanego „polskiego Horacego” rodem z Mazowsza oraz poezji i kultury okresu baroku. Maciej Kazimierz Sarbiewski był nie tylko poetą, ale też znakomitym mówcą. Dlatego co roku w Szkole Podstawowej jego imienia w Sarbiewie organizuje się konkursy krasomówcze. W tym roku triumfowali uczniowie płońskich szkół ponadpodstawowych: Eliza Kozłowska(Powiatowe Gimnazjum Publiczne w Płońsku),Anna Rakowska (Gimnazjum w Polesiu) i Łucja Gołębiewska(Liceum Ogólnokształcące im. Henryka Sienkiewicza w Płońsku). Jury kierowane przez prof. Janusza Rohozińskiego nagrodziło też kilkoro uczniów wyróżnieniami. Z Kolei w piątej edycji Gminnego Konkursu Recytatorskiego „O Laur Sarbiewskiego” można było posłuchać jak uczniowie klas czwartych i piątych ze szkół podstawowych z rodzinnej gminy „polskiego Horacego” recytowali jego utwory. Nagrodami głównymi jury pod kierownictwem dyrektora Mariusza Pasierowskiego uhonorowało Małgorzatę Zielińską ( Szkoła Podstawowa w Sarbiewie), Anetę Kowalską (Szkoła Podstawowa w Baboszewie), Julię Zalewską (Szkoła Podstawowa w Sarbiewie) i Jakuba Majewskiego (Szkoła Podstawowa w Polesiu). Te wszystkie przedsięwzięcia, przyciągające tłumy setki mieszkańców Płn Mazowsza, ukazujące M.K. Sarbiewskiego jako poetę, uczonego, krasomówcę i osobę duchowną – prawie dwudziestu organizatorów pod przewodnictwem dr Teresy Kaczorowskiej -przygotowuje co roku po to, aby imię „sarmackiego Horacego” stało się znowu znane, nie tylko na ziemi rodzinnej. Dziś, po pięciu latach istnienia AES i po siedmiu latach corocznych Dni na rzecz pamięci „polskiego Horacego” (inicjatywa wskrzeszania trwa od 2004 r., pomysł wypłynął ze sfer literackich), pamięć o tym wielkim poecie, teoretyku poezji, uwieńczonym w Rzymie przez papieża Urbana VIII, profesorze kolegiów jezuickich i Akademii Wileńskiej, doradcy i kaznodziei polskiego króla Władysława IV Wazy będzie już chyba trwać nieprzerwanie…. Teresa Kaczorowska
Zobacz fotoreportaż z uroczystości
|
2011-05-13 13:26:10 - Krzysztof Turowiecki