Związek Literatów na Mazowszu Związek Literatów na Mazowszu
Związek Literatów na Mazowszu
Link do strony na Facebooku
Login:
Hasło:

forum literackie

Dzwony mają zamilknąć

Zmarła poetka i malarka Marianna Olkowska

Refleksje z ostatniego Pożegnania Prof. Juliuszowi Chrościckiemu

W KRAINIE POEZJI (recenzja)

Fryderyk wciąż żywy

Mazurki w Sannikach

Wacław Holewiński - penetrujący rewiry historii

Ukołysana

więcej..

Partnerzy ZLM

AES

Partnerzy Muzeum Szlachty Polskiej w Ciechanowie MDK Przasnysz Muzeum Historyczne w Przasnyszu Urząd Miasta Ciechanów Starostwo Powiatowe w Ciechanowie Samorząd Województwa Mazowieckiego


Wiersze straszne i przerażające

Wiersze straszne i przerażające dodaj do koszyka

   Wiersze Dariusza T. Węcławskiego, nazwane przez niego samego jako „straszne i przerażające”, faktycznie mogą kogoś przerazić. Jakiś mrok, ból świata, poszarpane już nie tylko myśli ale i ciała. To wszystko zewsząd otacza poetę. Można się łatwo domyślić, że obcuje na co dzień z ludzkim cierpieniem.
   Trzeba spokojnie wczytać się w te „straszne” wiersze, by nagle zobaczyć wrażliwego człowieka w swoistym dialogu ze stworzeniem i Stwórcą. Wtedy można usłyszeć znane od wieków pytanie poetów – „dlaczego”? Węcławski podąża ścieżką wydeptaną kiedyś przez księdza Jana Twardowskiego i swoje pytanie stawia nie Bogu ale ludziom. Krzyczy wręcz do tych, co ludzkiego życia nie szanują (Wołam do was…).
   Bezbronny jest poeta, kiedy staje oko w oko z „Frankensteinem szalejącego czasu”. Nie jest lekko oglądać i odczuwać niewidzialną cyberprzestrzeń. Ból świata, owszem poraża, przeraża. Ale to właśnie poeta stara się uczłowieczyć „nieludzkie relacje” miedzy ludźmi (Nowi kanibale…).
   I chociaż czytelnik wchodzi w te „straszne wiersze”, jakby delikatnie i na palcach, by nie mnożyć lęków, to jednak ich męska szorstkość przeplata się z wrażliwością poety, co już nie tylko na Mazowszu, gdzieś tam w Opinogórze przy wielkim Zygmuncie, czy w dalekiej Afryce ale w tej najbliższej cyberprzestrzeni próbuje odnaleźć świat realny.
   Życie w realu łatwe nie jest. Jest faktycznie wymagające i przerażające. Real to również to, co w wierszach Węcławskiego jest na biało, tam, gdzie nie ma śladów laserowych drukarek komputerowych. To takie ważne, co jest między zapisanymi linijkami. To, co nie zapisane tylko zadane czytelnikowi do własnych przemyśleń. Za takie domowe zadanie należy szczerze poecie podziękować.

Marek Sokołowski SJ


Marek Sokołowski SJ (ur. 26 czerwca 1952) – polski duchowny katolicki, jezuita, prof. dr hab. teologii, pisarz, poeta.
W 1971 roku wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Studia filozoficzne odbywał w Krakowie, teologiczne w Warszawie. Studia specjalistyczne z teologii duchowości zakończone doktoratem, kontynuował na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Był duszpasterzem akademickim w Toruniu, Szczecinie, Lublinie i Warszawie. Kursy formacyjne i praktyki duszpasterskie odbywał we Włoszech, Meksyku, Anglii, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Od 1997 roku jest wykładowcą teologii duchowości na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie. Jest kierownikiem Katedry Teologii Duchowości i Teologii Pastoralnej. 20 grudnia 2008 roku otrzymał tytuł naukowy profesora nauk teologicznych. Autor ponad stu książek i artykułów z zakresu teologii duchowości. W swoim dorobku pisarskim ma również pięć tomów wierszy.
Zajmuje się badaniami współczesnej teologii duchowości, zwłaszcza teologii życia konsekrowanego. W pracy dydaktycznej koncentruje się na formacji duchowej ciągłej, zarówno w życiu świeckim, jak i zakonnym.

 

 

 

Związek Literatów na Mazowszu Projekt i wykonanie www.ekspansja.eu