W Gołotczyźnie - nazywanej „laboratorium polskiego pozytywizmu” lub mekką „dwojga wielkich Aleksandrów” - 10 czerwca, mimo finansowej bryndzy, odbyła się jubileuszowa już XXV Wiosna Literatury. Uczniowie trzech szkół – w Gołotczyźnie i Sońsku – mieli okazję spotkać się na żywo z poetami: Zenoną Cieślak-Szymanik, Barbarą Sitek-Wyrembek i Januszem Dylewskim. Literaci złożyli też tradycyjnie kwiaty i zapalili znicze na grobach Aleksandra Świętochowskiego i Grzegorza Roszki na cmentarzu w Sońsku. Ale głównym punktem jubileuszowej XXV Wiosny Literatury było 55-lecie pracy twórczej prof. Kazimierza Świegockiego (rocznik 1943) – filozofa, poety i krytyka literackiego z Warszawy, członka Związku Literatów na Mazowszu, niedawnego wykładowcy PWSZ w Ciechanowie. Ciekawą, brawurową laudację na temat dostojnego jubilata wygłosił młody literaturoznawca i badacz dr Artur Ziontek, który przybył do Gołotczyzny aż z Podlasia. Był on studentem prof. Świegockiego w obecnej Akademii Podlaskiej w Siedlcach i - jak wyznał – entuzjastą twórczości profesora, zarówno literackiej, jak krytycznej. - Żadna twórczość współczesnego autora nie zajęła mnie tak mocno, jak Kazimierza Świegockiego. Jego teksty męczą, bo po lekturze nosi się je w sobie długo, zmuszają do myślenia, pamięta się je – zachwycał się dr Ziontek, szczególnie metafizyką poezji jubilata. Wygłoszoną w Gołotczyźnie laudację opublikują wkrótce w całości „Ciechanowskie Zeszyty Literackie” nr 16. Słuchający z zaciekawieniem słów swojego studenta prof. Świegocki, obecnie wykładowca Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Łodzi, był wyraźnie zadowolony. – Słyszałem różne głosy o swojej twórczości, ale tak wnikliwej analizy jeszcze nigdy. Ziontek otwiera nową epokę badań naukowych na temat mojej twórczości – rzekł. I… niezwykle się wewnętrznie otworzył. Opowiadał o swoim dzieciństwie (jest dzieckiem wsi, z zachwytu przyrodą i zachodem słońca powstał jego pierwszy wiersz, kiedy miał 13 lat), o młodzieńczych latach (trudnych emocjonalne i światopoglądowo), pierwszym filozofowaniu, pierwszej miłości… Przeczytał też kilka wierszy, tych wczesnych, i tych najnowszych. W programie była też promocja jego ostatniej książki „Wizje człowieka w poezji Mickiewicza, Norwida i Leśmiana”. Wkrótce ukaże się również jego nowy tom poezji. Na zakończenie jubileuszowej Wiosny w pięknym, gołotczańskim parku zapłonęło integracyjne ognisko. Warto dodać, że ta niezwykle cenna literacka impreza mogła się odbyć tylko dzięki wspólnocie działań: Związku Literatów na Mazowszu, Muzeum Pozytywizmu w Gołotczyźnie (Oddział Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie) oraz Powiatowego Centrum Kultury i Sztuki im. M. Konopnickiej w Ciechanowie.
Teresa Kaczorowska
|